wtorek, 31 grudnia 2013

Grudzień 2013 - podsumowanie miesiąca







Tegoroczny grudzień był nieco spokojniejszy pod względem podróży i nawet uda mi się nigdzie nie jechać przez 12 dni z rzędu :)
Atmosfera świąteczna, no bo wizytowałam różnego rodzaju jarmarki bożonarodzeniowe, a potem trochę pichcenia i wspaniała atmosfera przy wigilijnym stole …

Oto mój grudzień 2013:

1.   3100 km przejechanych podczas 6 podróży szybkimi liniami (Thalys, TGV)
2.   3400 km przelecianych samolotem podczas trzech przelotów
3.   tylko 400 km w samochodzie
4.   aż 12 DNI (pod rząd) bez żadnej podróży samolotem czy pociągiem
5.   ponowne zwiedzanie Łuku Triumfalnego w Paryżu 
6.   kino 2 razy (raz w Paryżu, a raz w Brukseli) i 
      na dodatek Wałęsa na żywo po filmie o czym pisałam TUTAJ
7.   teatr jeden raz w Brukseli
8.   wernisaż i wystawa jeden raz w Brukseli
9.   4 jarmarki bożonarodzeniowe : Paryż (KLIK TUTAJ), Fourques (KLIK TU); Céret (TUTAJ)
      Bruksela (KLIK TU)
10.  Święta Bożego Narodzenia w naszej południowej Arkadii z rodziną i przyjaciółmi 
       (9 osób przy stole i liczne koty pod stołem)
11.  Pasterka w Kościele w Céret jeden raz :)
12.  Tradycyjna Riffle dwa razy (w zeszłym roku wyjaśniałam TUTAJ cóż to takiego)


Dziś już ostatni dzień  roku, ale podsumowania rocznego dziś robić nie będę i nie wiem czy zechcę je zrobić później. Kto wie, być może?




Chciałabym życzyć wszystkim miłego Wieczoru Sylwestrowego, 

wiele szczęścia i spełnienia marzeń w nadchodzącym roku.

Oby 2014 był lepszy od wszystkich dotychczasowych !

Taki mam widok na Canigou nie dalej jak 500 m od domu...

wtorek, 24 grudnia 2013

Choinkowa Wigilia 2013


Już niedługo pierwsi z nas zasiądą za wigilijnym stołem. 
Oby wszystkim dzisiejszy wieczór minął w zdrowiu, spokoju , wśród rodziny i przyjaciół.

Wesołych świąt! 

A z tej okazji chciałam wam pokazać kilka różnych choinek jakie miałam okazję widzieć osobiście ostatnimi czasy, to znaczy w ciągu kilku ostatnich tygodni...

Dziś więc wpis "choinkowy" :)


Moja choinka biurowa 2013






Choinka udekorowana puszkami po piwie przed jednym z pubów niedaleko Opery Garnier


















poniedziałek, 23 grudnia 2013

Bruksela - jarmark bożonarodzeniowy 2013



     Tegoroczny jarmark bożonarodzeniowy w Brukseli jest dużo piękniejszy niż w zeszłym roku. Wprawdzie nadal uparcie oficjalnie całą imprezę nazywają "Plaisirs d'hiver" (Zimowe Przyjemności) zamiast po prostu Jarmark Bożonarodzeniowy, ale przynajmniej tegoroczna choinka jest  chociaż podobna do prawdziwej choinki. Ma ona 17 metrów, stoi pośrodku Grande Place i ozdobiona jest feerią zwykłych białych lampek. Piękna jest w swej prostocie. 


    To co było na na jej miejscu z roku 2012, trudno nazwać mianem choinki (możecie sobie obejrzeć to dziwadło w mej zeszłorocznej relacji z jarmarku w Brukseli KLIK TUTAJ)


    Parę dni temu tuż przed wyjazdem z Brukseli do mej południowej Arkadii, spędziłam na jarmarku cały wieczór. Przeszłam go wzdłuż i wszerz. Tym razem zaczęłam od Grand Place i przepięknego widowiska "światło i dźwięk". Następnie przeszłam wzdłuż budynku giełdy (Bourse), aż do najpiękniejszej części na Placu Swietej Katarzyny (Place Sainte Catherine), gdzie oprócz stoisk świątecznych, jest też lodowisko, zjeżdżalnia i karuzela w kształcie wielkiego koła. 

     Nie było zbyt chłodno, więc spacer był przyjemny i tylko zmęczenie spowodowało, że w końcu wróciłam do domu. Po prostu po paru godzinach dreprania w tłumie poczułam, że już nóg nie czuje.


Zapraszam więc na wspólny spacer po świątecznej Brukseli...



******



A zaczynamy na Grande Place podczas spektaklu "son et lumière" czyli "dźwięk i światło".













Szopka na Grande Place (zwierzęta prawdziwe)

Choinka na Grande Place - 17 m wysokości 









Po spektaklu przechadzka wśród małych uliczek i sklepików w stronę monumentalnego budynku giełdy.

Sklep z koronkami na Grande Place


Choinkowa wystawa w sklepie z czekoladkami



Bourse (budynek dawnej giełdy)


Jedno ze stoisk z francuskimi serami

Tabliczka na dole : Wszystko wyprzedane. Przyjdźcie jutro! :)






Ruszamy dalej w kierunku do Placu Świętej Katarzyny ....




Szopka przed wejściem do restauracji/pubu



Stoisko z rosyjskim kawiorem. Ceny zaporowe. Jeden mały blin z kawiorem - 15 euros






I już wchodzimy na Plac Świętej Katarzyny...






Sery z Prowansji : ten zielony z bazylią, a ten na dole z truflami


Czapki - zwierzątka 

Śpioszki malutkiego Mikołaja

Degustacja ślimaków



Gorące kasztany 

Wędliny, szampany i piwa z rożnych regionów... (głównie Francji i Belgii)

Truskawki (świeże) w białej czekoladzie na lewo i w czarnej na prawo.



Cuberdon , belgijska specjalność,
o której pisałam specjalnie już kiedyś KLIK TUTAJ




Pomme d'amour, czyli Jabłko Milosci

Skóry reniferów prosto z Finlandii


Stoisko z plecionymi lampami

Widok od strony wielkiego koła-karuzeli na plac Świętej Katarzyny





Zjeżdżalnia widziana z zewnątrz.

Zjeżdżalnia czteroosobowa. Można sobie urządzać wyścigi. W zeszłym roku też była.






Stoisko z herbatami etc...



Do zobaczenia w roku 2014 :)