środa, 27 marca 2013

Zmagania wiosny z zimą...


W parku już prawie wiosna.





Ale gdzieniegdzie widać, że zima broni się "siarczyście" .








Zawsze się dziwię widząc takie biedne rośliny wciśnięte gdzieś między mur i beton. 

Jak wiele energii jest w naturze skoro nawet w tak niesprzyjających warunkach z małej roślinki wyrasta nagle wielki krzew?
A ten na zdjęciu poniżej już wręcz "buzuje" energią i jak tylko temperatury się ciut podniosą, wybuchnie liścianą orgią...




3 komentarze:

  1. Nous, on ne sait pas ce que c'est que le froid, dans notre sud ! si un jour cela devait arriver, on serait "morts" ! De froid bien sûr...

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że i u ciebie marzenia o wiośnie na tapecie. :D W Polsce też zimno, jeszcze leży śnieg, ale dzisiaj temperatura była CIAPEŃKĘ wyższa niż np. wczoraj. A to zawsze plus.
    Nie mogę się doczekać, aż schowam puchową kurtkę do szafy. Kiedy już to zrobię nie zamierzam jej oglądać aż do jesieni!

    Pozdrawiam ciepło!
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocieszam się, ze z każdym dniem jest jednak do tej wiosny bliżej

    OdpowiedzUsuń