środa, 13 marca 2013

Boso po śniegu

Poranny, świeży śnieżny puch
na balkonie mojej mamy


Od rana w Warszawie prószył śliczny śnieg. Zupełnie jak w bajce. Taki właśnie śnieg powinien być zawsze na Wigilię, a nie nie w połowie marca :)

No ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. 

Cieszyłam więc oko tym widokiem, aż nagle przypomniał mi się wpis Tofalarii (patrz tutaj) o chodzeniu boso po śniegu.

Miałam ochotę tak się trochę "po-hartować" już dawno, ale jak miałam "pod nogą" śnieg, to akurat byłam chora. 
A jak już  wyzdrowiałam, to świeżego śniegu nie było, a stary jakoś nie wydawał mi się zbyt "godny" mych stópek :))

Dziś rano warunki były idealne, kilka stopni mrozum balkon akurat dostępny, wiec poszalałam i - o zgrozo ! - potomka tez w to wciągnęłam.

Dowód mego pierwszego boso - śnieżnego szaleństwa :))


Potomka, też chciałam udokumentować, ale umknął mi zanim zdążyłam pstryknąć jego ośnieżone stópki :)



Oto ślady "wytuptane" na balkonie  przeze mnie i potomka....  20 sekund "wariactwa", ale ile radości...




Jutro też spróbujemy ...

7 komentarzy:

  1. brrr ja bym się nie dała namówić, straszny ze mnie zmarzluch

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) wiem co czujesz, u mnie za oknem cały czas pada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niko! Świetnie, cieszę się, że spróbowałaś. Co prawda trafiłaś na głęboki i "ciepły" śnieg. Polecam też na cieniutkiej, zmrożonej warstwie, gdy kontakt ze śniegiem ma tylko podeszwa stóp. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. L'année dernière, en randonnée en montagne, je me suis essayée à la marche nu pieds dans la neige: j'ai fait 20m : super bien. Mais le retour !!! Si au moins j'avais su marcher sur les mains !

    OdpowiedzUsuń
  5. hahahahha najbardziej spodobało mi się 2-gie zdjęcie :D
    Zdrowe podejscie do życia i tak trzymajcie. Nalezy się chartować

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny pomysł, Niko! Potomek będzie to pamiętał zawsze:))
    Dzięki za Wiśkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś rano była druga próba 20-to sekundowa. Było dużo prościej i prawie przyjemnie :) Naprawdę polecam :)

    OdpowiedzUsuń